O ostatnich zmianach w doręczeniach sądowych słyszało juz wiele osób. Niektórzy prawnicy może nawet odczuli te zmiany bezpośrednio, a może wręcz przeciwnie – nic nie odczuli, ponieważ z powodu wdrażania nowych rozwiązań przesyłki sądowe jeszcze nie dotarły do adresatów:) Kwestia ta była poruszania w prasie codziennej i telewizyjnych programach informacyjnych. Największym problem to jednak nie to kto doręcza te przesyłki, ale brak możliwości korzystania z komunikacji elektronicznej. W wielu przypadkach zamiast pocztowej (papierowej) przesyłki wystarczające byłoby przesłanie e-maila lub przynajmniej stworzenie stronom mozliwosci wskazania sądowi, że chcą aby doręczać im pisma drogą elektroniczną zamiast papierową, co szczególnie istotne w ostatnich dniach kiedy tradycyjny sposób doręczeń okazał sie dość zawodny.
W „Dziennik Gazeta Prawna” z 22.1.2013 adw. dr Łukasz Gozdziaszek przedstawia krótką analizę przedmiotowej problematyki. Pierwotnie tytuł artykułu miał brzmieć „Nowe doreczenia w starym systemie”, ale zmieniono na „Doręczenia sądowe: Lepiej otrzymać pismo przez Facebooka niż wcale”.